W piątek 25 marca w naszej szkole, z inicjatywy Samorządu Uczniowskiego SP 38, odbyła się akcja „Dzień bez plecaka”. Uczniowie, którzy chcieli wziąć udział w zabawie mieli za zadanie spakować się do szkoły „bez plecaka” tzn. mogli użyć przedmiotów, które mają inne przeznaczenie. Kreatywność naszych uczniów zaskoczyła nawet ich samych. Książki, zeszyty i przybory szkolne zostały przyniesione m.in. w tak oczywistych rzeczach jak torby sportowe, walizki czy torby papierowe na zakupy oraz w mniej oczywistych takich jak: osiedlowy kosz na śmieci, skrzynka na butelki od piwa, wózeczki dla lalek, klatki dla zwierząt, pojemnik na ciasto, garnek, miska do prania, szuflada z biurka, kosze sklepowe, skrzynka na narzędzia, posłanie dla psa, czy tobołek włóczykija. Najbardziej nieoczywistymi zamiennikami plecaków wydawały się być suszarka na pranie, deskorolka oraz wieszak na ubrania. Idea „Dnia bez plecaka” przywędrowała do polskich szkół zza oceanu. Wymyśliła go amerykańska aktywistka i założycielka fundacji, Mongai Fankam. Autorka pomysłu będąc dzieckiem, podróżowała razem z matką do Kamerunu, w którym szybko zorientowała się, jakie trudności spotykają tamtejsze dzieci. Często zdarza się, że muszą chodzić do szkoły pieszo, z reklamówkami lub trzymając rzeczy w rękach, ponieważ nie stać ich nawet na plecak. „Dzień bez plecaka” miał na celu zwiększanie świadomości trudnych warunków bytowych, a także problemów z dostępem do edukacji milionów uczniów w wielu zakątkach świata. Często związany był z akcją charytatywną – zbiórką na zakup plecaków i przyborów szkolnych dla uczniów z najbiedniejszych zakątków świata. W Polsce akcja ta ma charakter happeningu, którego celem jest integracja oraz kreatywna zabawa (dp).